Na moczary i do lasu. Dlaczego warto?

Na moczary i do lasu. Dlaczego warto?

Ponad 130 osób uczestniczyło w wycieczce pieszej przez lasy i mokradła. Taką wyprawę zorganizowali przyrodnicy i leśnicy z Piły.  

Najpierw doliną rzeki Rudej i dalej malowniczym Wężowym Wąwozem, gdzie rosną przylaszczki – pierwsze wiosenne kwiaty, bo za każdym razem można się czegoś nowego dowiedzieć.

- Rozpiętość siedliska od boru suchego, takiego naprawdę jałowego w okolicach Stobna po lasy świeże i te miejsca w których teraz właśnie jesteśmy, tzn. Dolina Rudy, cała rynna Kuźnicka to są miejsca, w których można znaleźć ukojenie dla zszarganych nerwów w biurze. Można wyjść w sobotę lub w niedzielę i nacieszyć wzrok - mówi Adam Standio, nadleśniczy Nadleśnictwa Zdrojowa Góra. 

I naładować baterie. Przebywanie w lesie poprawia odporność, wzmacnia kondycję ma dobry wpływ na krążenie i przeciwdziała nadciśnieniu.  

- Zdrowie płynące z kontaktu z naturą, poprawia nam znacząco nasze poczucie o naszym zdrowiu, nie zmienia aż tak bardzo samego naszego zdrowia, ale zmienia się nasze poczucie. Doskonale wiemy, jak samopoczucie jest ważne w naszym życiu - przypomina dr Paweł Owsianny, przyrodnik i dyrektor Nadnoteckiego Instytutu UAM w Pile. 

Uczestnicy wyprawy pokonali malowniczymi szlakami ponad 6 kilometrów. Spotkanie zakończyło się przy ognisku.  

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.