Coraz mniej porodów, ale coraz lepsze warunki do rodzenia

Coraz mniej porodów, ale coraz lepsze warunki do rodzenia

Polska jest niechlubnym liderem Europy w spadku dzietności. Za takim stanem rzeczy kryje się wiele czynników, w tym te ekonomiczne, ale nie tylko. O porodach i macierzyństwie rozmawiano w dawnym kinie Iskra.   

Mamy coraz mniej porodów. Sytuacji nie poprawiły nawet programy socjalne, które miały wspierać wzrost dzietności w Polsce. Za sytuację w dużej mierze odpowiada... 

- Po pierwsze kwestia wychowania i tego w jakich realiach wzrasta dzisiaj młodzież. Dwa - bezpieczeństwo ekonomiczne i po trzecie niepokój na świecie, który również może blokować mamy przed tym, żeby zachodzić w ciążę, bo czasy są niepewne - mówi Katarzyna Pochylska z oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Specjalistycznego w Pile. 

Są także pary, które mimo starań nie mogą doczekać się potomstwa.  

- Niestety jest to coraz powszechniejszy problem, ma o też związek z naszym stylem życia i tą całą gonitwą. Jak najszybciej zgłaszamy się do odpowiedniego specjalisty i myślę, że ta droga na pewno jest ciężka, ale warta pokonania - przekonuje lek. Aleksandra Pilarska z oddziału Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Specjalistycznego w Pile. 

Jedną z metod wspierających poczęcie potomstwa jest metoda in-vitro.  

- Metoda skuteczna i zalecana, jeżeli chodzi ustawodawstwo to bywa z tym różnie, ale myślę, że jeżeli jest taki problem to należy go rozwiązać taką metodą - dodaje ginekolożka. 

Kluczowe jest także prowadzenie ciąży pod opieką ginekologa-położnika i położnej środowiskowej. 

- To wszystko co uda nam się wyłapać podczas ciąży, będzie rzutować potem na dobrostan naszego dziecka. Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach wszystkie kobiety są pod opieką położnika, ale z naszego doświadczenia wynika, że niestety tak nie jest - przyznaje lek. Anna Fafińska–Harzyńska z oddziału Neonatologicznego Szpitala Specjalistycznego w Pile im. S. Staszica. 

Często też kobiety obawiają się samego momentu rodzenia i związanego z nim bólu. W pilskim szpitalu dla chętnych matek wprowadzono hipnoporody. 

- Uczenie ciężarnych rodzenia w relaksie. Nikt nie obieca, że poród nie będzie bolał. Natomiast najgorsza relacja od pacjentki, która rodziła w hipnoporodzie to: bolało, ale umiałam sobie z tym poradzić - mówi położna Katarzyna Pochylska. 
 
W radzeniu sobie z bólem pomóc mogą warsztaty świadomej mamy w pilskim szpitalu.  

- I tam mamy będą mogły zobaczyć porodówkę, porozmawiać z lekarzami i specjalistami. Dotknąć to miejsce, gdzie w przyszłości będą spędzać te najważniejsze chwile - zachęca psycholożka Dorota Jaworska-Kaźmierczak. 
 
Bezpłatne warsztaty odbędą się już w lipcu.  

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.