105 km/h w mieście. To prowokacja nieoznakowanego BMW?

105 km/h w mieście. To prowokacja nieoznakowanego BMW?

Policjanci z pilskiej drogówki jednej nocy zatrzymali dwóch kierowców. Mężczyźni mieli ponad sto kilometrów na liczniku w terenie zabudowanym. Tyle, że jeden z nich twierdzi, że policjanci go sprowokowali. 

Jeden z kierowców al. Niepodległości jechał z prędkością 102 km na godzinę. Drugi z prędkością 105 km na godzinę jechał ulicą Bydgoską. Obu kierowcom grozi utrata uprawnień do kierowania na 3 miesiące, 1500 zł mandatu i 13 punktów karnych. 

- W trosce o bezpieczeństwo nas wszystkich apelujemy o przepisową i odpowiedzialną jazdę - czytamy na Facebooku pilskiej policji. 

- Chyba chcieliście raczej napisać, w trosce o nabicie budżetu państwa kasą z mandatu poprzez prowokacje na obywatelach, urządzaną przez bandytów drogowych jeżdżących nieoznakowaną BMW - napisał komentarz pod postem policji Rafał Witkowski. 

Jeden z zatrzymanych kierowców, zirytowany tym postem, zdecydował się opisać swoją wersję wydarzeń. Była sobota. 23.15 gdy wracał ulicą Bydgoską na Podlasie. Przyznał, że przekroczył prędkość. Miał na liczniku 80-85 km. 

- W lusterku zauważyłem jak z daleka zbliża się dosłownie „pocisk”, który w chwilę zawisł mi na zderzaku w odległości jakiegoś metra. Szybkość zbliżania się tego auta była tak szybka, że instynktownie leciutko dodałem gazu, z obawy że ci piraci drogowi z tyłu wjadą mi w bagażnik. Oni jednak nie odpuszczali i trzymali się na zderzaku stwarzając niebezpieczeństwo na drodze. Niestety właśnie wtedy ich pomiar wyniósł 105 km\h, gdzie od razu zaznaczam, że to ich prędkość, więc moja była niższa - kolejny zakłamany fakt. I tak właśnie owi piraci siedzieli mi na ogonie i prowokowali dalszą niebezpieczną jazdę oczywiście bez żadnych sygnałów świetlnych ani głosowych - tak opisuje zdarzenie pilanin.

Funkcjonariusze ostatecznie włączyli sygnalizację w pobliżu parkingu i zatrzymali kierowcę.

- Policjant powiedział: dał się pan podpuścić panie Rafale - to jest skandal, jak policjant może w ogóle wypowiedzieć takie słowa? - pyta retorycznie Rafał Witkowski. 

fot. KPP Piła 

Komentarze

Funkcja dodania komentarzy pod tym artykułem jest wyłączona. Napisz do nas jeżeli chcesz wypowiedzieć się na ten temat.